Każdy ma swój świat, Każdy ma swoją wyspę …

31 Maj, 2007 at 9:10 pm 1 komentarz

 Tak po krótce można podsumować finał 3 sezonu najpopularniejszego serialu wszechczasów – Lost. Musze przyznać, że to co zobaczyłem w dwu godzinnym wydaniu wyreżyserowanym przez moim zdaniem najwybitniejszego reżysera tego rodzaju kina J.J. Abrams , który wniósł całkowicie nowy styl kręcenia seriali jest zaskakujące. Niesamowite zwroty akcji, pełne napięcia sceny i niecodzienna retrospekcja doktora Jacka. To właśnie ta retrospekcja wpłynęła znacząco na obraz całej produkcji. Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim. Reżyser nie pokazuje tego co było przed, ale to co będzie (po opuszczeniu wyspy) i to w sąsiedztwie ze znaczącymi scenami. Widz nie wie, czy to co widzi to przyszłość, przeszłość, a może fikcja i myśli bohatera.

   Zagubieni to serial, w którym żaden z aktorów nie może czuć się bezpieczny. To pierwszy z seriali w którym giną główni bohaterowie i to często na życzenie widzów. Finał 3 sezonu po raz kolejny utwierdza w tym przekonaniu. Po za efektowną śmiercią 7 „innych” ginie jeden z głównych bohaterów , do której widzowie byli już przygotowywani od dłuższego czasu. Po Eko, Bunie, Shanon, Annie- Luizie, w sposób heroiczny ginie gwiazda rocka Charli. Szczerze początkowo nie lubiana przez ze mnie postać w końcu jednak wzbudza sympatie.

W finale 3 sezonu jednym z najważniejszych elementów było przedstawienie Jacka po ucieczce z wyspy (być może tak było) jako człowieka pozbawionego sensu życia, przywództwa nad grupą, miłości, przyjaciół.

 

Jack: Karnet, który nam dali… Korzystam z niego. Co piątek… Latam z Los Angeles do Tokyo… Singapuru… Sydney. Wysiadam, idę na drinka i wracam do domu.
Kate: Dlaczego?
Jack: Chcę, żeby samolot się rozbił, Kate. Nie obchodzą mnie inni pasażerowie. Każde szarpnięcie, każda turbulencja… Zamykam wtedy oczy i modlę się, żebym mógł tam wrócic.
Kate: To niczego nie zmieni…
Jack: Nie! Dosyc mam… okłamywania wszystkich. Popełniliśmy błąd.
Kate: Muszę iśc. Będzie się zastanawiał, gdzie…
Jack: Kate. My… nie powinniśmy byli opuszczac wyspy.
Kate: To nieprawda. Do widzenia, Jack.
Jack: Musimy tam wrócic, Kate. Musimy tam wrócic!

Każdy z nas pragnie miłości, szczęścia według zrozumienia wszystko to według twórców serialu można odnaleźć na wyspie. Tylko na bezludnej wyspie morderca staje się jednym z przywódców grupy.

  •     Co czyni, że serial ten jest tak popularny ?

Przede wszystkim utożsamianie się widza z głównymi bohaterami. Każdy znajdzie tu swojego odpowiednika. Istnieje w nas również chęć być z dala od tego wszystkiego co na co dzień nas otacza, praca, śmierć, przestępstwa. To wszystko zmusza do izolacji. Każdy marzy by znaleźdz się na takiej wyspie. Już od wieków ludzie o tym myśleli. Czy to oświeceniowy Robinson Crusoe, dwudziestowieczny Caste awey albo reality show typu Robinson. W każdym z nas tkwi chęć zamieszkania na bezludnej wyspie zdanie na łaske natury i własnego siebie. Daje nam to możliwość bycia kimś innym, kimś kogo nie jesteśmy w stanie wykreować w normalnym świecie. Czy to czyściec, piekło, niebo – być może.

Entry filed under: Czas, News, Rozwój osobisty.

Co naprawde w życiu ważne Tajemnica pocałunku

1 komentarz Add your own

  • 1. ta zła, niedobra :P  |  1 czerwca, 2007 o 5:14 pm

    bezludna wyspa… marzenia.

    Odpowiedz

Dodaj odpowiedź do ta zła, niedobra :P Anuluj pisanie odpowiedzi

Trackback this post  |  Subscribe to the comments via RSS Feed


Profil użytkownika Paweł Konrad Kocik

Archiwum

Strony

Statystyki

  • 86 378 odsłon

Top Clicks

  • Brak

RSS I/nfo z Wołomina

  • Błąd: kanał prawdopodobnie nie działa. Spróbuj ponownie później.