Myśl + Słowo + Uczynek = Życie

18 września, 2008 at 9:15 pm 1 komentarz

Dziś zacznę od ciekawego wzoru oczywiście wynikającego tylko i wyłącznie z pewnych moich obserwacji i przemyśleń. Głownie za sprawą książki pt; „Rozmowy z Bogiem„, którą to miałem właśnie okazję zakończyć czytać. Przede wszystkim gwarantuje wam, że ile osób spotkacie, które przeczytały ją powiedzą wam coś innego, ale większość i tak pozostanie przy tezie, że książką rozwija. Przeznaczona jest moim zdaniem głownie dla osób, które z rozwojem miały już dość znaczną przygodę. Dlatego pewne elementy zawarte w niej należy traktować z przymrużeniem oka. Musisz mieć silnie zakorzenione w umyśle swoje zasady by ta publikacja z byt mocno tobą nie wstrząsnęła, zamanipulowała czy coś w tym stylu. Nie twierdze, że autor manipuluje czytelnikiem, twierdze jednak, że moc jaka płynie z niej może nie jednego z byt mocno przewrócić na drugą stronę. Jaśniej mówiąc chodzi mi o to, że nie będąc należycie przygotowanym do jej przeczytania, wielu słów możesz nie zrozumieć właściwie. O czym jest więc ta książką skoro budzi tak duże kontrowersje? Jest to dialog Autora z nie byle kim bo z Bogiem. I tu moi drodzy zaczynają się schody!

Wiele wypowiadano słów w Moim imieniu. Za wieloma myślami i uczuciami kryją się przyczyny nie będące Moim bezpośrednim dziełem. A dają one początek mnogim doświadczeniom.

Stajecie przed wyzwaniem, jakim jest odróżnienie Boskich przekazów od danych płynących z innych źródeł. Rozpoznanie ułatwi następująca prosta reguła:

Ode Mnie pochodzi twa Najwyższa Myśl, twe Najtrafniejsze Słowo, twe Najwznioślejsze Uczucie. Reszta pochodzi z innego źródła.

(Fragment „Rozmów z Bogiem”)

Tak między innymi się książka zaczyna. Zawiera gigantyczną skarbnicę filozofii życia, mądrości, sentencji, które za każdym razem gdy się ją czyta podnoszą na duchu. W moim przypadku czytanie tej, że książki przyszło w dość istotnym momencie. Nie powiem, że był to moment przełomowy, ale bardzo ważny. Niejako zawarte w niej myśli potwierdziły niektóre z moich decyzji i unaoczniły mi, że być może się nie myliłem. Chciał bym również podkreślić że z jakąś połową tez w Niej stawianych nie mogę się zgodzić, ale mimo to zachęcam do sięgnięcia po tą publikację.

Myśl Najwyższa to zawsze ta myśl, która niesie radość. Najtrafniejsze Słowa to te, które głoszą prawdę. Najwznioślejsze Uczucie to uczucie zwane przez ciebie miłością.

Rozmowy z Bogiem to książka, która moim zdaniem na pewnym etapie rozwoju intelektualnego duchowego powinien przeczytać każdy. Może nie dlatego by potwierdzić zebrane w niej myśli, ale być może by je zaprzeczyć, to książka również ważna dla tego, że pomaga wytłumaczyć w dość przystępny, ale bardzo realny sposób sprawy, których w ludzki sposób wytłumaczyć się nie da być może świadczy to o tym że na prawdę powstała z woli najwyższego.

Jedna z opowiastek zawartych w książce, która jest mi najbardziej bliska :

Była kiedyś duszyczka, która wiedziała, że jest światłością, młoda i przeto żądna doświadczenia. “Ja jestem światłością”, powiadała. “Ja jestem światłością.” Jednak świadomość ani powtarzanie tego nie mogły zastąpić doświadczenia siebie jako światłości. W świecie, z którego wywodziła się duszyczka, panowała wyłącznie jasność. Każda dusza była wspaniała, każda niepowszednia, i każda błyszczała blaskiem Mojej światłości. Zatem owa duszyczka była niczym płomyk świecy na słońcu. Zanurzona w jasności, której stanowiła część, nie mogła siebie dostrzec, ani doświadczyć, Czym W Istocie Jest.

Stało się wiec, że duszyczka zapragnęła siebie poznać. Tak mocne było jej pragnienie, że pewnego dnia powiedziałem: “Czy wiesz, Maleńka, co musisz uczynić, aby zaspokoić to swoje pragnienie?”

“Co takiego, Boże? Co? Nie cofnę się przed niczym!”, odparła duszyczka.

“Musisz odłączyć się od nas”, rzekłem, “a potem pogrążyć się w ciemności.”

“A czymże jest ciemność, o Przenajświętszy?”, spytała duszyczka.

“Wszystkim, czym nie jesteś ty”, wyjaśniłem i duszyczka zrozumiała.

Tak wiec oddzieliła się od Całości i zstąpiła do innego świata. A w tym świecie miała moc ściągania na siebie wszelkich odmian mroku. I tak postąpiła.

Lecz pośród owych zgromadzonych ciemności zawołała, “Ojcze, Ojcze, dlaczego mnie opuściłeś?” Ja i wy to czynicie w swej najczarniejszej godzinie. Ale przecież ja nigdy was nie porzuciłem, zawsze stoję u waszego boku, gotów przypomnieć wam, Czym W Istocie Jesteście; zawsze gotów przyjąć was z powrotem do siebie.

Zatem, bądźcie światłem – w ciemności i nie przeklinajcie jej.

I nawet kiedy osaczy was to, czym nie jesteście, nie zapominajcie swej prawdziwej istoty. Głoście chwałę stworzenia, nawet gdy chcecie wnieść doń zmiany.

I wiedzcie, iż to, jak się zachowacie w chwili najcięższej próby, może stać się zaczynem najwspanialszego triumfu. Albowiem stwarzane przez was doświadczenie jest wyrazem tego, Czym W Istocie Jesteście – I Czym Pragniecie Być.

Entry filed under: Rozwój osobisty. Tags: , .

Znowu kogoś odkryłem Nie oceniaj !

1 komentarz Add your own

Dodaj komentarz

Trackback this post  |  Subscribe to the comments via RSS Feed


Profil użytkownika Paweł Konrad Kocik

Archiwum

Strony

Statystyki

  • 86 378 odsłon

Top Clicks

  • Brak

RSS I/nfo z Wołomina

  • Błąd: kanał prawdopodobnie nie działa. Spróbuj ponownie później.